Pośpiesznym ruchem wrzuciłam do torebki koszulkę na przebranie i krótkie dresowe szorty. Oczywiście nie obyło się bez niezbędnych rzeczy dla dziewczyny takich jak kosmetyki, portfel czy też telefon. Zeskakując po schodach dużymi krokami natrafiłam na wzrok mamy.
-Żabko,
wybierasz się gdzieś?-
Zapytała
z lekkim niezadowoleniem które mogłam łatwo
rozpoznać
po grymasie na jej twarzy. Żabko? Poważnie?
Ugh, miałam
te cholerne siedemnaście lat, nie sześć!
Ale jak widać ona wciąż
nie mogła
tego pojąć.
Dla niej zawsze będę małą
dziewczynką nie patrząc
już
na wiek. To było przygnębiające.
Miałam
ochotę
wydrzeć
się
jej prosto w twarz żeby pogodziła
się
z rzeczywistością, iż
jestem jej jedynym dzieckiem które nie chce być
traktowane „dosłownie” jak „dziecko”.
-Tak,
mamo. Mówiłam ci rano, że
idę
dziś
na noc do Ness. -Powiedziałam milutkim głosem.
Zawsze taka byłam. Czasem gotowało
się
we mnie ale nigdy nie podnosiłam głosu
na rodziców... po prostu nigdy na nich nie krzyczałam.
Pyskowanie rodzicom w moim domu było obce. Mogłam
to robić
tylko w myślach co czasem doprowadzało
mnie do szału. Kiedyś
spróbowałam
lecz nie było to dobrym posunięciem.
Brak Internetu, brak wyjść ze znajomymi, brak jakiejkolwiek
styczności
ze światem.
Wręcz
oburzające.
-Kochanie ale jest już późno, mam powiedzieć ojcu aby cię podrzucił...
-Kochanie ale jest już późno, mam powiedzieć ojcu aby cię podrzucił...
-Nie!
Brat Ness ma po mnie przyjechać... jest w porządku.
Nie martw się na zapas! Ja już
lecę,
Dobranoc!- Pocałowałam
ją
w policzek słysząc
klakson samochodu starszego brata Ness, Toma. Nienawidziłam
tego, że
moja mama była tak cholernie nadopiekuńcza.
To było
nie do zniesienia. Chwilami miałam przeczucia, że
powinnam jednak podejść do niej potrząsnąć
ją
za ramiona i uświadomić
jej, że
ta cała
opieka jest niezbędna. Ale nici z moich planów, byłam
za słaba
żeby
zrobić
coś
takiego. Za mało przygotowana na konsekwencje, więc
matka wygrywa! Punkt dla niej, niech będzie z siebie dumna.
***
Wbiegłam do pokoju przyjaciółki co chwilę potykając się o własne nogi. Zatrzasnęłam za sobą drzwi rzucając wzrok na łóżko gdzie siedziała Sue z Ness. Wyglądały fenomenalnie! Mocno podkreślone oczy, mało widoczny korektor który zasłaniał niedoskonałości i róż na policzkach. Ness Miała na sobie powiewną sukienkę w krwistym kolorze z ogromnym dekoltem ale musiałam przyznać, że miała się czym chwalić. Zatem Sue założyła miniówkę która ledwo zasłaniała jej tyłek, ale mimo wszystko ich zdzirowaty wygląd mnie po prostu zadziwiał i to w pozytywnym sensie, chyba jest ze mną coś nie tak, prawda? Nieważne. Nie chodziłyśmy często na imprezy, większość czasu spędzałyśmy na nauce albo innych rzeczach z którymi wiązałyśmy przyszłość przynajmniej ja i Sue. Ness była bardziej rozrywkową dziewczyną, lubiła imprezy, alkohol a najbardziej towarzystwo chłopaków.
***
Wbiegłam do pokoju przyjaciółki co chwilę potykając się o własne nogi. Zatrzasnęłam za sobą drzwi rzucając wzrok na łóżko gdzie siedziała Sue z Ness. Wyglądały fenomenalnie! Mocno podkreślone oczy, mało widoczny korektor który zasłaniał niedoskonałości i róż na policzkach. Ness Miała na sobie powiewną sukienkę w krwistym kolorze z ogromnym dekoltem ale musiałam przyznać, że miała się czym chwalić. Zatem Sue założyła miniówkę która ledwo zasłaniała jej tyłek, ale mimo wszystko ich zdzirowaty wygląd mnie po prostu zadziwiał i to w pozytywnym sensie, chyba jest ze mną coś nie tak, prawda? Nieważne. Nie chodziłyśmy często na imprezy, większość czasu spędzałyśmy na nauce albo innych rzeczach z którymi wiązałyśmy przyszłość przynajmniej ja i Sue. Ness była bardziej rozrywkową dziewczyną, lubiła imprezy, alkohol a najbardziej towarzystwo chłopaków.
-Wow!
Wyglądacie...
ostro.- Zaniemówiłam stając
przed nimi jak wryta.
-To
jej robota!- Pisnęła podekscytowana Sue wskazując
na Ness i wyskakując z łóżka
z podekscytowania.
-Możecie
mi w ogóle powiedzieć gdzie my jedziemy? Ugh, ja łamie
po raz kolejny swoje zasady.-Syknęłam zirytowana. A raczej zasady
rodziców ale to wolałam pominąć.
-Najpierw
się
rozbierz i włóż to.-Doradziła
podając
mi czarny materiał. Szybko wytargałam
jej z ręki
sukienkę
wskakując
do łazienki.
'Mała
czarna' dwa słowa które mogły
określić
mój strój. Wyszłam trochę
mniej pewna zanim poszłam się
przebrać...
-Bomba!
-Krzyknęła
Sue lustrując mój wygląd
z góry na dół.
-Ugh,
zostawię
to bez komentarza. Wyglądam jak zdzira! -Syknęłam
spoglądając
ze zrezygnowaniem na swój strój który opinał
się
na moim ciele... aż za bardzo.
-Nie
marudź!
Wyglądasz
seksownie. Siadaj na łóżku, wymaluję
cię
a Sue popali ci troszkę włosy.
-Um,
jak miło.-Syknęłam
szorstko, lecz dziewczyny to zignorowały. Kiedy tylko usiadłam
na kremowej pościeli, zaczęłam
natarczywie prosić przyjaciółki
aby w końcu
ujawniły
mi rąbek
tej pieprzonej tajemnicy na jaką imprezę
miałyśmy
pójść,
a przede wszystkim do kogo?
-A
więc
Megan, podała mi adres gdzie znajduje się
ta domówka. Nie mam pojęcia kto ją
organizuje więc Jo! Nawet nie pytaj! Meg powiedziała,
że
nie pożałujmy
więc
powiedziałam, że
na pewno przyjadę.-Mówiła
podekscytowana po czym przerwała podając
mi skrawek papieru na którym widniał adres z ulicą
na którą
miałyśmy
sie dostać.
-Zaraz,
Zaraz. Od kiedy zadajesz się z Megan?! Wiem, że
kiedyś
byłyście
dobrymi przyjaciółkami ale ona jest totalną
suką...-Powiedziałam
arogancko spoglądając
na Ness która przewróciła oczy z irytacji.
-Jo!
przestań,
ona wcale nie jest suką. Ostatnio dobrze się
dogadujemy.-Nałożyła na gołe
ramiona długi płaszcz
nie spoglądając
na mnie ani na sekundę.
-Odkąd
dołączyła
do szkolnej elity puszczalskich jest suką... i to na każdym
kroku.-Mruknęłam podirytowana. Przyjaciółka
spojrzała
na mnie tylko oskarżycielskim wzrokiem. Na tym się
skończyła
rozmowa o suce Megan.
***
Wysiadłyśmy z taksówki spoglądając na wielką wille zaraz przed nami. Z ogromnego domu wydobywała się głośna muzyka. Kiedy zbliżałyśmy się do drzwi natychmiastowo zatkałam uszy aby moje bębenki następnego dnia były w stanie działać.
***
Wysiadłyśmy z taksówki spoglądając na wielką wille zaraz przed nami. Z ogromnego domu wydobywała się głośna muzyka. Kiedy zbliżałyśmy się do drzwi natychmiastowo zatkałam uszy aby moje bębenki następnego dnia były w stanie działać.
-Nie
powinno mnie tu być. -Mruknęłam
do siebie spoglądając
na Sue, na jej twarzy gościł spory uśmiech,
lubiła
czasem się oderwać
od rzeczywistości. Kiedy tylko przekroczyłyśmy
próg drzwi, wszystkie spojrzenia napalonych nastolatków były
nakierowane na naszą trójkę.
Widziałam
tylko psychopatów, zboczeńców, napalonych sportowców. Samych
bezmózgich kolesi którzy myśleli tylko o jednym, przewidywalnie żenujące.
Obracając
głowę
we wszystkie strony, wszędzie mogłam
dostrzec pary które gwałciły siebie nawzajem tańcząc
i ocierając się
swoimi ciałami. Te dziewczyny nie miały
do siebie całkowicie szacunku. Odraza i to całkowita.
Stałyśmy przy stole pełnym alkoholu popijając kolejne drinki które przyprawiały mnie o mdłości.
Stałyśmy przy stole pełnym alkoholu popijając kolejne drinki które przyprawiały mnie o mdłości.
-Nie
wierzę,
że
pije to świństwo.-
Skrzywiłam
się
kiedy moje gardło zapiekło
po raz kolejny na ostrą substancje. W ogóle nie mogłam
uwierzyć,
że
znalazłam
się
tutaj! W takim miejscu. Pełno napalonych nastolatków… przewiduje, że
z brakiem jakiejkolwiek inteligencji w głowie. Gdyby moja mama wiedziała
gdzie znajduje się w tej chwili. Przed moimi oczami od
razu pojawił się
obraz mojej matki jakby zareagowała na takie zachowanie. Dwa słowa-
Istne piekło. Nie miałabym
życia.
Jestem pewna, iż myśli,
że
już
dawno śpię.
Pewna to i tak za mało.
-Oh,
Jo! Baw się!- Zauważyłam,
że
Sue jest nachlana jak stary żul. Ledwo trzymała
się
na nogach, chwiejąc się
co chwilę
to w prawo to w lewo, nawet i w przód a po chwili w tył
. Nie minęło sporo czasu, a jej blond loki zniknęły
z mojego pola widzenia. Popędziła
w tłum
wijąc
swoim tyłkiem
we wszystkie strony. Spojrzałam na lewy bok gdzie przed chwilą
znajdowała
się
Ness.
-Gdzie
ona do kurwy poszła?!-Wrzasnęłam
do siebie zirytowana ich zachowaniem. Minęła godzina odkąd
stałam
jak głupia
przełykając
kolejne łyki
mocnego alkoholu. Chwiejnym krokiem skierowałam
się
do tylnich drzwi. Wychodząc na świeże
powietrze zimno uderzyło momentalnie w moją
twarz.
-Nienawidzę
tego.-Syknęłam szeptem. Szłam
przed siebie, sama jak palec, nawalona w trzy trupy, a obraz przede mną
raz był
ostry a raz nie widziałam po prostu nic. Dosłownie
nic! Nim się obejrzałam
stawiałam
kroki na lekko przemoczonej trawie, byłam oblegana przez ogromne drzewa. Byłam
w lesie. Jeśli coś
mi się
stanie? Lekko się wzdrygnęłam
na tą
myśl.
Usłyszałam
lekkie pojękiwania na co od razu szarpną
mną
strach. Co jest kurwa? Jęki były
coraz głośniejsze.
Były
to damskie okrzyki. Ktoś miał
orgazm w środku lasu? Poważnie?
-Harry...
Harry Usłyszałam
po raz kolejny to imię... Harry. Schowałam
się
za pierwszym lepszym drzewem umożliwiając
sobie widok na całą scenę.
Wyjrzałam
zza gałęzi.
Byłam
zbyt ciekawa żeby to przeoczyć...
zbyt pijana żeby nie być
taką
ciekawską.
Zauważyłam
dziewczynę w platynowych włosach,
jej sukienka spoczywała na ziemi. Stała
opierając
się
o drzewo w samej bieliźnie. Na nią
napierał
chłopak
z lekko kręconymi włosami
które opadały na jego twarz. Był
od niej wyższy, nawet bardzo. Stał
w samych spodniach. Jego ramiona były pokryte tatuażami.
A ręce
widocznie umięśnione. Po spenetrowaniu jego ciała
mogłam
od razu stwierdzić, że trenował…
cokolwiek.
-Cześć
księżniczko.-
Szepnął
mi do ucha szorstki głos na co od razu podskoczyłam
próbując
nie wydać
z siebie żadnego pisku. Byłam
przerażona.
Ten koleś
był
przerażający,
cała
sytuacja taka była. Do cholery skąd
on się
tu wziął?
Byłam
pewna, że
musiał
za mną
iść.
Ciemne włosy,
ciemne oczy oraz ciemny ubiór. Jego wygląd był
taki… arogancki. Mój oddech przyspieszył kiedy jego ręce
wsunęły
się
pod moją
bluzkę.
-Zostaw
mnie kutasie.-Syknęłam cała
drżąc.
Nie wiedziałam, że
słowo
takie jak „kutasie” mogło tak łatwo
wyjść
z moich ust. Oh, Jo! Za dużo wypiłaś!
Myśl
racjonalnie. Usłyszałam,
że
pojękiwania
dwójki której przed chwilą nasłuchiwałam
ucichły.
-Zadziorna,
lubię
takie.- Zaśmiał
mi się
w twarz.- A teraz spójrzmy czemu się tak przyglądałaś.
Wtedy wyjrzał za drzewo a jego uśmiech
stał
sie szerszy.
-Hey
Styles! Mam tu panienkę która bez pozwolenia oglądała
wasze porno przedstawienie.- Zaśmiał
się
szyderczo. A ja jeszcze bardziej próbowałam ukryć
swoje ciało za drzewem.
-Co
kurwa? James odpuść. Jestem zajęty,
wypieprzaj albo strzelę ci kulkę
w łep
i tym razem nie będę się
zastanawiał dwa razy.- Syknął
wściekły
chłopak
który oderwał się
od blondynki. James nie zwracając uwagi na słowa
tamtego, pociągną mnie za ramie, popychając
moje ciało
przed siebie.
-Ta
laleczka oglądała waszą
dwójkę
i nie mogła nacieszyć
się
widokiem.- Parsknął ze śmiechem
odchodząc
w przeciwną stronę.
Stałam
tam jak głupia wpatrując
się
w swoje stopy. Nie miałam pojęcia
co robić.
Uciekać?
Boże,
to było
takie niezręczne. Ten chłopak…
ten chłopak
w lokach mnie przerażał.
-Co
jest kurwa z Tobą nie tak szmato? -Krzyknęła
w moją
stronę
platynowa dziewczyna wsuwając na siebie bordową
sukienkę.
Podniosła
na mnie wzrok ciskając w moją
stronę
piorunami. Szmato? Jak ona śmiała.
Jeśli
ktoś
tutaj miał być
szmatą
to tylko ona. To nie ja prawie pieprzyłam się
z kolesiem w samym środku lasku. Ugh, jak
romantycznie.
-Zamknij
się
suko. A teraz zabierz swoją dupe i wypieprzaj stąd.-Wydarł
się
koleś
w lokach odpychając ją
od siebie. Co jest z nimi nie tak? Przecież jeszcze kilka minut temu prawie w nią
wszedł.
Jo! Ogarnij swoje myśli…
-Pożałujesz tego Styles. -Syknęła wściekła.
-Pożałujesz tego Styles. -Syknęła wściekła.
-Zamilcz
albo poderżnę ci gardło
i nie będę
dłużej
się
wahał.-Powiedział
tym razem nieco ostrzej. Moje oczy się nieco rozszerzyły
kiedy zauważyłam, że
jego pięść
uderzyła
w jej twarz. -Idź! -Powtórzył
niebezpiecznie blisko trzymając przy niej zaciśniętą
pięść.
Nim się
obejrzałam
dziewczyny już nie było.
Zostałam
sama z potworem. SAMA.
-Masz
na mnie ochotę, huh?- Wyszczerzył
swoje zęby
w ogromnym uśmiechu. On żartował?
Ja miałam
na niego ochotę, serio? JA? Oniemiałam.
Po prostu na jego słowa szczęka
sama mi opadła w dół.
Wywoływał
na moim ciele dreszcze strachu, przerażenia. Boże,
tak bardzo chciałam do domu. Bałam
się
tego co mógłby ze mną
zrobić.
Poczułam
ulgę
kiedy sięgnął
swoją
dłonią
do kieszeni wyjmując swój telefon i zerkając
na wyświetlacz.
Ktoś
właśnie
uratował
moje życie.
-Czego?
– Warknął
do słuchawki
na co moje ciało od razu podskoczyło.-
Żartujesz?
Ty nawet muchy nie potrafisz zabić! Nie mogłeś
z tym zaczekać na mnie?- Jego głos
był
lekko zawiedziony a z drugiej strony rozbawiony.Zabić?
Kogo? Co? Co ja tutaj robie?
Nie przysłuchiwałam się dalej rozmowie. Bałam się, że jeśli usłyszę jeszcze jedno słowo z jego ust, umrę ze strachu na miejscu, tu w mrocznym lesie, zaraz koło jakiegoś psychopaty. Nie zastanawiając się dłużej nad tym co robie, obróciłam swoje ciało w stronę willi i zaczęłam biec, jak opętana. Odetchnęłam z ulgą kiedy nie słyszałam za sobą jego głosu… Uratowana! Tym razem mi się upiekło. Mam nadzieję…
Nie przysłuchiwałam się dalej rozmowie. Bałam się, że jeśli usłyszę jeszcze jedno słowo z jego ust, umrę ze strachu na miejscu, tu w mrocznym lesie, zaraz koło jakiegoś psychopaty. Nie zastanawiając się dłużej nad tym co robie, obróciłam swoje ciało w stronę willi i zaczęłam biec, jak opętana. Odetchnęłam z ulgą kiedy nie słyszałam za sobą jego głosu… Uratowana! Tym razem mi się upiekło. Mam nadzieję…
*
Pierwszy
rozdział
mamy za sobą x
Jeśli
chcecie być
informowani o kolejnych rozdziałach u góry po prawej stronie macie zakładkę
pod nazwą
„INFORMOWANI” wpiszcie w komentarzu swoje Nicki Twittera i po sprawie
Ammmmma Awwww OMG OMG nawet nwm co mam napisać, bo to jest takie ZBCSYBACLCANSBndain
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ, miecho moje <3
CZEKAM NA KOLEJNY *u*
Olkaaaa <3
super *O* czekam na kolejne <33 Zapraszam do mnie ;3
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Mam nadzieję że będziesz szybko pisać i książka nadal będzie taka ... Ostra :D
OdpowiedzUsuń@FuckYouAll__
ogólnie bardzo fajne i czekam na następny.. ale mam jedną uwagę.. przez tą czcionkę bolą mnie oczy.. gdybyś mogła ją zmienic na jakaś wygodniejszą dla oczu byłabym wniebowzięta! :)
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE!! Czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńcudowne*-* Mam nadzieję, że dodasz szybko kolejny rozdział ^^.
OdpowiedzUsuńMogłabyś zmienić na jakąś inną czcionkę? Od tej bolą mnie oczy i trochę trudno się czyta.
http://this-secreet.blogspot.com/
fajne fajne! :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny :D
poinformujesz? @DameHazza 8))
http://extraordinary-fanfiction.blogspot.com/
na początku byłam trochę znudzona, pomyślałam, że to kolejne opowiadanie, którego autorka dramatycznie chce sie upodobnić do dark'a czy danger'a, ale po przeczytaniu tego rozdziału zmieniłam zdanie i napewno bd czytać dalej :) @SwagMasta691D
OdpowiedzUsuńO boże! świetne! dodaje do ulubionych x
OdpowiedzUsuńWOW,jest super, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału (:
OdpowiedzUsuń@damebiebz
mam tylko jedną uwagę, jeżeli zaczynasz dialogi to nie rób tego w ciągu że jeden bohater mówi po drugim tylko zaczynaj od nowej lini :)
OdpowiedzUsuńprócz tego to nie mam do czego się przyczepić :) zaczyna się bardzo fajnie! czekam na dalsze rozdziały ;) możesz mnie informować na twitterze : @official_gabzz
Niesamowity początek:) Nie mogę się doczekać, co będzie dalej :) Ściskam, @Fuck_You_Honey
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada ;) czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńhttp://everybodyhaveadream1.blogspot.com/ zapraszam do siebie
Bardzo fajnie się zaczyna, tylko mogłabyś zaczynać dialogi od nowej linijki. :) Łatwiej by się czytało. :)
OdpowiedzUsuń@SeeULaterBabexx
OMG... Już kocham te opowiadanie, ono jest takie...suifewhfviuawevwiv <3 ZAAAJEBISTE *_____*
OdpowiedzUsuńkocham xx
OdpowiedzUsuńHej słuchaj ty wzięłaś mój szablon, wiec czy ja mogłabym wziąć twój? Liczę na szybką odpowiedź. ♥
OdpowiedzUsuńOmg, przepraszam! Pomyłka, ale tak możesz wziąć mój xx
UsuńDziękuje♥ Poza tym to świetne opowiadanie.
UsuńJak możesz to wpadnij do mnie ;)
http://opposites-in-love.blogspot.com/
OMG! Zajebiste! Nieźle się zaczyna! Czekam na kolejny rozdział! ♥ @Klaudia1DHoran
OdpowiedzUsuń*.* pierwszy rozdzial a ja sie juz zakochalam w tym opowiadaniu <3 mam nadzieje ze niedlygo dodasz kolejny rozdzial :-*
OdpowiedzUsuń@99Dudek
Jeju jakie to świetne :D ashdsadgasdga *ORGAZM*
OdpowiedzUsuńMało oryginalny pomysł. Szczególnie imię głównej bohaterki.
OdpowiedzUsuńNiby nie piszesz źle, ale to wszystko już było, nie zaskakujesz niczym nowym... Dark i Danger, okej, ale już za dużo osób się na tym wzoruje i wychodzi kiepścizna.
świetne *.* takie fsjkalskjafkljsjfaksafklsa kocham cię i czekam na next ;* @julie566
OdpowiedzUsuńpowiem tak :Da sie czytać to nie hej oo nie to komplement :D Rób to dalej bo nawet nieźle Ci idzie ;) Pozdrowienia x. czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńale ten blog wciąga z każdym rozdziałem chce się więcej i więcej;) już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;DDD
OdpowiedzUsuńPisz dalej. To cudowne. Nie mogę się doczekać ^^
OdpowiedzUsuńCaroline xoxo
strasznie podobne do Darka i Dangera...
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek ;)
UsuńO kurwa hahahahaha to jest genialne! :D @LuvsYa1D
OdpowiedzUsuńTO JEST CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńCHCĘ BYĆ INFORMOWANA!
@bigos_1D
CUDOWNE
OdpowiedzUsuń@luvmystyles69
troszkę zerżnięte z Dangera,
OdpowiedzUsuńale podoba się :)
świetny *.*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzajebisty *.* ------ > http://itsnotthatsuppsettobe.blogspot.com/ : DDD
OdpowiedzUsuńgenialne *.*
OdpowiedzUsuń@what_about_us_1